Jawor
Admin Serwa!
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:57, 24 Lut 2009 Temat postu: A JAK STAĆ SIĘ PRAWDZIWYM GHOTMANEM ? |
|
|
Najpierw należy wybrać się z kolegami na cmentarz, lub jakieś ruiny, koniecznie w nocy. Zabieramy ze sobą sprzęt grający i siedząc na nagrobku, ewentualnie na zmurszałych cegłówkach, nucimy chórkiem wraz z wokalistą (wokalistką) słowa mrocznych piosenek. Na przykład: "Blek, blek, blek, namber łan, uuu", "A na imię miałaś właśnie Agnieszka" lub "Tyyysionc rusz rozkwita, tyyysionc złotych rusz". Musimy teraz nauczyć się nadużywać pewnych słów, takich jak: "gotyk", "piękno", "mrok", "sztuka". Jeśli obudzeni o trzeciej nad ranem potrafimy wypowiedzieć zdanie zawierające zwrot "mroczne piękno gotyckiej sztuki" - jesteśmy ghotmanami poziomu pierwszego.
Następnie musimy co rok jeżdzić na gotyckie koncerty do Bolkowa. A dlaczego właśnie tam? Jeśli ktoś spyta nas, dlaczego Bolków, odpowiadamy: "bo jest tam klimatycznie". Jeśli rozmówca będzie dociekliwy i spyta: "a co to znaczy, że jest klimatycznie", należy odpowiedzieć: "bo jest zamek, rozumisz, gotycki, rozumisz, i jest klimat". Jeżeli zdarzy się, iż rozmówca będzie tak dociekliwy, albo tak tępy, że nie pokapuje i zada jeszcze jedno z takich kłopotliwych pytań, musimy koniecznie odrzec mu, iż nie rozumie mrocznego piękna gotyckiej sztuki. Co będziemy gadać z indolentem, a co gorsza z lamerem, który mroku nie kuma i pewnie jest jakimś katolem. Coroczne pielgrzymki do Bolkowa nadają prawdziwy sens życiu mrocznego gotykowca. Można spotkać tam takich samych czarnych ludzi (ale inaczej czarnych niż w Afryce), porozmawiać o Nicku Cave i o mistycznych przeżyciach, bo przecież każdy ghotman je przeżywa, ewentualnie można powymieniać się rocznikami "Czwartego Wymiaru", "Wróżki", kultowych "Skandali" lub innych ezoterycznych zinów. W Bolkowie nawet w dzień jest mrocznie i zajebiście, tak więc jakiekolwiek przeniesienie gotyckiego święta, nawet na inny zamek, spowodowałoby zbiorowe załamanie psychiczne tysięcy fanów gotyku w naszym kraju. Wrośnięcie w kulturę Bolkowa to drugi poziom bycia ghotmanem.
Gotyk to nie tylko muzyka, ale cała kultura, więc ostatni, trzeci poziom gotyckości uzyskamy po całkowitej metamorfozie naszej osoby. Nie trzeba wspominać o ubieraniu się na czarno w różne zwiewne szaty, bo to nawet dziecko wie. Skarpety i majty również nosimy czarne, bo może się zdarzyć na przykłąd nieszczęśliwy wypadek, będziemy szli ulicą, słuchali na walkmanie Theatre Of Tragedy, i zasłuchani w przepięknie mroczny i gotycki głos Liv Kristine wpadniemy pod Syrenę Bosto. A na izbie przyjęć każą nam się rozebrać, a tu zwała, zielone majty i brązowe skarpety, i będzie wstyd, bo stracimy przed obliczem służby zdrowia cały nasz mroczny i gotycki wizerunek pieczołowicie przez lata pielęgnowany. Inną sprawą jest specyficzny dobór lektury i filmu. Wiadomo, trzeba oglądać horrory, filmy o duchach, o wampirach, również wypada czytać książki o podobnej tematyce. Warto również, zwłaszcza przed kolegami, robić z siebie znawcę średniowiecza i opowiadać jaki wtedy był mrok, jacy posępni rycerze, ogromne trolle i czary, czarna magia i Berzebup. Mówiąc o średniowieczu nie sposób nie mówić o Kościele, nietolerancji, zakłamaniu kleru i Inkwizycji. Ale uwaga, mówiąc o Inkwizycji musimy uważać, czy w pobliżu nie ma inteligentnego słuchacza, który zwróci nam uwagę, iż ta instytucja powstała dopiero za czasów Renesansu. No ale prawdziwy mroczniak wyjdzie z tego obronną ręką, wystarczy wypomnieć mu klerykalne kłamstwo i użyć argumentu typu: "a wiesz, oni 9 milionów czarownic na stosach spalili". Jeśli rozmówca okaże się uczuciowy, zamilknie, a jeżeli pomyśli, że właśnie usłyszał głupotę roku, również się uciszy, a my tak czy siak będziemy mieli spokój z kłopotliwym palantem. Warto również obcować jak z największą ilością książek i artykułów o zjawiskach paranormalnych, niewyjaśnionych, uwierzyć w końcu w astrologię (i mieć w dupie opinię astronomów), we wróżby, chiromancję, numerologię i wywoływanie duchów. Dobrze, jeśli sami się paramy którymś z tych zajęć. To czyni z nas ludzi klimatycznych, zajebiście mrocznych, super kultowych, i prawdziwych gotykowców trzeciego stopnia. Potem już tylko trumna. (((((((
Post został pochwalony 0 razy
|
|